#85
Post
autor: 00471 » 04 mar 2015, 10:20
Witam, od roku jestem posiadaczem zośki a 2.0 dti z 2004 roku i na ten post trafiłem przypadkowo, ale chcę się podzielić doświadczeniem odnośnie problemów z odpalaniem zimnego silnika. Przed zakupem zośki pojechałem do zaprzyjaźnionego aso opla, żeby ją sprawdzić (wiem, niektórzy uważają, że to wyrzucanie kasy w błoto i wystarczy zwykły serwis lub zaprzyjaźniony mechanik, bo w aso robi banda głupków co wyciąga kasę za nic ale w aso mają techa). Po podpięciu pod kompa okazało się, że czujnik temperatury oleju (jest taki - znajduje się w misce olejowej patrząc od przodu, a jest to taki sam czujnik co temperatury płynu chłodniczego, tylko plastik ma inny kolor) pokazuje wartość 130 stopni, czyli tak jakby była przerwa w obwodzie. Na moje pytanie na co to się przekłada mechanik powiedział, że nie będzie robił wykładu co do potrzeby posiadania sprawnego czujnika, bo raczej nie uda mi się zagotować oleju w zimie, ale mogę mieć problemy z odpalaniem samochodu, bo komp w samochodzie na podstawie wskazań m. in. z tego czujnika dobiera dawkę wtrysku paliwa. Samochód kupiłem i kilka dni było ciepło (5-10 stopni) wiec problemów (w mojej ocenie) nie było, ale jak przyszły mrozy trzeba było dłużej kręcić rozrusznikiem. Pamiętając co powiedział mechanik znalazłem najtańszy czujnik na alledrogo, kupiłem i pojechałem go wymienić. Następnego dnia zafira odpalała z dotyku. O sprawie zapomniałem, do czasu aż wracając jakiś czas temu z rodzinnej imprezy, żona która kierowała samochodem wzięła miedzy koła psa. Dwa dni później próbując uruchomić samochód trzeba było pokręcić dłużej rozrusznikiem. Nie miałem czasu aby to sprawdzić, więc trochę z tym jeździłem, myśląc, że jest to problem padającego aku (zbyt wolne obroty rozrusznika i pompa nie daje wystarczającego ciśnienia, zwłaszcza, że wcześniej dwa razy odpalałem samochód z kabli od żony punciaka). Ale któregoś dnia (a raczej wieczoru) jak dziecko wreszcie poszło spać postanowiłem podpiąć się pod zakupionego za 15 $ na chińskim allegro op-coma (wiem zwykły bubel niektórzy powiedzą, ale działa do tego stopnia, że można dopisać immo) i jakież było moje zdziwienie, jak program na lapku pokazał mi temperaturę oleju wynoszącą 130 stopni. Przyczyną podpięcia była chęć zdiagnozowania zbyt wysokich moim zdaniem obrotów jałowych silnika, które wg torque i elm327 wynosiły 900, a powinny 800 (a że robiłem to na parkingu pod blokiem zostałem wylegitymowany przez prewencję). Więc ponownie alledrogo i zakupiłem czujnik za mniej niż 20 pln wraz z przesyłką. Z braku czasu na wymianę podjechałem do warsztatu dopiero wczoraj i po wymianie obroty już nie 900, a 800, a dzisiaj rano zapalanie bajka - pali z dotyku. W czujniku wyłamał się plastikowy łebek, w który wchodzi wtyczka i urwał się jeden kabek co łączy pin w łebku z rezystorem w obudowie czujnika. Może spróbujcie zczytać parametry, szczególnie z tego czujnika. Ale od razu powiem, że żadem elm 327 na sinozębnego (bluetooth) nie znachodzi tego parametru, tylko opcom, tech lub specjalistyczne urządzenia warsztatowe, ale też nie każde. W warsztacie podpinali 2 (przecież gość w marynarce nie może być mądrzejszy od mechanika) i na jednym nie było info z czujnika temperatury, na drugim (marki bosch) po jakimś czasie znaleźli.
Sorry za tak dłuuugą wypowiedź, ale może komuś się przyda, zwłaszcza, że przeglądając temat tylko raz widziałem poruszony temat czujnika temperatury, ale cieczy chłodzącej, a nie oleju.
Tak na marginesie dodam, że jak pojechałem z tym problemem w ubiegłym roku do najbliższego warsztatu (wykręcenie i wkręcenie czujnika pracującego w oleju to żadna filozofia, zrobił bym to sam, gdyby było ciepło), to fachman stwierdził, że ponad 20 lat robi w samochodach i o czymś takim nie słyszał jak czujnik temperatury oleju, a w aso sprzedali mi bajkę, żebym przyjechał do nich na naprawę. Roztoczył wizję konieczności wymiany pompy i wtrysków, za którą w aso skasowali by więcej niż wart samochód i stwierdził, że to ich stara sztuczka. Zanim mu podziękowałem proponował odpowietrzenie układu paliwowego i sprawdzenie świec żarowych. W innym warsztacie (tam gdzie wymieniałem) mieli wątpliwości czy jest to czujnik temperatury, czy ciśnienia oleju, ale wymienili.