
było by szybciej jednak postanowiłem nie tylko nasmarować ale i przeczyścić cały wentylator oraz kanały powietrzne z 10 letniego kurzu + odgrzybienie klimy, z racji iż jest bardzo ładny dostęp

Żeby dostać się do wentylatora trzeba zdemontować schowek i plastikową rurkę nawiewu na nogi pasażera (przygotowania takie jak do wymiany filtra kabinowego)
Potrzebne narzędzia to; śrubokręt gwiazdka Torx T20, użyte materiały; zmywacz do hamulców, smar, olej na łożysko dexos2


Odkręcamy jedną śrubkę i odchylamy blokadę.


Wentylator obracamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ażeby zwolnić go z zatrzasków.

Tak wygląda po wyjęciu.

Żeby dostać się do silnika odkręcamy dwa torxy, następnie wyciągamy silnik wraz z wiatrakiem z obudowy. Uwaga, idzie opornie bo obudowa w środku ma 3 elementy gumowe które trzymają silnik.

Na wcześniej oczyszczone łożysko kilka kropel oleju żeby je nasmarować, ja podłączyłem wentylator do prądu żeby rozprowadzić olej rozgrzać i rozprowadzić w łożysku (prąd z samochodu z kostki zasilającej wentylator po zapłonie


i trochę smaru na dno obudowy wentylatora tam gdzie siedzi łożysko (z olejem), oryginalnie był tam jakiś smar ale troszeczkę i pół na pół z kurzem



Skala trudności od 0 do 10 - 3.