Właśnie wróciłem z samochodu. Dotarłem do tych dodatkowych bezpieczników, nad główną przednią skrzynką bezpieczników. Są tam dwa duże bezpieczniki wciskane, oraz trzy płaskie przykręcane śrubami.
Napięcie po środkowym płaskim bezpieczniku (80A) wynosiło ~1,2V, czyli pasowało do tego co pokazywał odczyt na komputerze. Odkręciłem ten bezpiecznik i okazał się... sprawny!
Wyczyściłem styki po obu stronach, skręciłem całość, i ku zaskoczeniu, teraz napięcie wynosi ok. 13V. Odpaliłem silnik - wspomagania działa !
Wygląda na to, że przyczyna była w zaśniedziałych stykach przy tym bezpieczniku.
Cieszę się. Parę stówek zaoszczędzonych
